Rekomendowane odpowiedzi Udostępnij Głupia sprawa ale jak jeżdze to mam później opalone rece od koszulki i w polowie bicepsa zaczyna sie bialy kolor macie jakies sposoby na to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Faktycznie głupia sprawa. Proste, albo jeździj na golasa albo opaleniznę rowerową rozwijaj o opalanie typowo "plażowe". Tzn. idź na basen, albo gdzieś gdzie możesz się opalić bardziej (czyt. inne partie ciała). Ew. możesz 'wyrównać się' na solarce albo smarując się samoopalaczami, ale tu uwaga - jeśli jesteś owłosiony to samoopalacz pozostawi zacieki i nie będzie to dobrze wyglądało. Polecam naturalne opalanie na kocyku , oliwka + jakiś faktor zależnie od skóry i leżysz PS. Poczytaj "Zasady pisania tematów" w Regulaminie bo obetną Ci głowę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij To jeszcze nic, po czym poznasz kolarza na mieście? Ramiona opalone a dłonie blade Idź na plażę, opalenizna się wyrówna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Najmniejsze ryzyko - samoopalacz, jaki ? Spytaj mamy, zwykle ma się podobny typ skóry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Samoopalacz to nie jest najmniejsze zło. Typ opalenizny jaki daje różni się od tego, który nabywamy drogą naturalną to raz, a dwa że jest mniej trwały i wymaga częstszego odnawiania. IMO solarka tutaj wygrywa, pójdziesz 3/4 razy i będziesz zadowolony. Przy lecie takim jakie mamy obecnie opalanie plażowe będzie ciężkie...ale nie niemożliwe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij ja sie tym nie przejmuje ,mam jeszcze w dodatku białe dłonie z ciemnymi plamami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij co tam ślad od koszulki.. ja mam opalone trójkąty na dłoni... to dopiero wygląda, ale niedługo powinno się wyrównać, zacząłem jeździć nie zapinając rękawiczek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mod Team Mod Team Udostępnij EEE tam mi się robią rękawiczki i jakoś problemu specjalnie w tym nie widzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ja mam sposób bezproblemowy a skuteczny: olać . Nic mnie nie obchodzi, czy jestem równo, czy nierówno opalona, czy w ogóle jestem opalona i co tam słońce ze mną robi (pod warunkiem, że mnie nie spopiela i nie powoduje złażenia skóry) ani jak potem wyglądam. Czy ja aby na pewno jestem kobietą ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ja za to mam całe ręce opalone bo jeżdżę w bezrękawnikach a dłonie to mam białe jak mąka i też się tym nie przejmuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Solara naj, najszybciej i najwygodniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij 10 dni obozu sportowego: pływanie w jeziorze, windsurfing, narty wodne, jachty oraz biegi na orientację i opalenizna jest równomierna:) wlasnie przetestowane: na początku miałem idealnie białą koszulkę kolarską teraz jestem cały spalony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mod Team Mod Team Udostępnij Ecia Ty masz to gdzieś bo podobasz się swojemu rycerzowi i już. A taki samotny jeździec martwi się wyglądem bo też chciałby się podobać To kto leci na plażę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij ja równiez jestem opalony na tzw. traktorzystę:-) ale olewam to .. jeszcze lepiej mam opalone nogi:-))))))))) od dołu : stopy i łydki sa całkiem fajnie brązowe bo udało mi sie wyskoczyć na plaże na kilka godz...no i rowerkowanie oczywiscie. kolana heban i 10cm również 10cm powyżej kolan bladość aż razi :-)))))))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ecia Ty masz to gdzieś bo podobasz się swojemu rycerzowi i już. A taki samotny jeździec martwi się wyglądem bo też chciałby się podobać To kto leci na plażę? Tak, tylko że ja go poderwałam właśnie na rowerze . Nie byłam wtedy równomiernie opalona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ja to jestem ciekaw, czy kobiety lecą bardziej na opalone ciało, czy na piękną łydę Ok, i tak i wiem że najbardziej lecą na auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ok, i tak i wiem że najbardziej lecą na auto Jeśli im auto zajedzie drogę - to owszem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Przecież taki typ opalenizny ma swoje zalety. Wyglądamy jak PROFI, ja zawsze na początku sezonu czekam aż się opale na rowerze. A po za tym nie widzieliście jak kolarze dokładnie układają nogawki spodenek żeby opalenizna była równa . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij A po za tym nie widzieliście jak kolarze dokładnie układają nogawki spodenek żeby opalenizna była równa . No i wreszcie się wydało, dlaczego kolarze golą nogi - żeby opalenizna była równa . Włoski wszak rzucają cienie, co może znacząco zakłócić równomierne brązowienie skóry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Autor Udostępnij hah wiec zostaje do wyboru z tego co czytam 2 sposoby: - olać to - iść na solare wiec na razie chyba to oleje, a tak w jesieni pojde chyba na solare zeby to troche chociaż sie wyrownalo i sory za źle zalożony temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij wiec na razie chyba to oleje, a tak w jesieni pojde chyba na solare zeby to troche chociaż sie wyrownalo Salomonowa decyzja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Autor Udostępnij hah a co To dokladnie znaczy bo moge sie Tylko domyślac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zarchiwizowany Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane. Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
Dlaczego kolarze golą łydki. Czy borderline jest uleczalne. Zadaj Pytanie. Statystyki. Pytania (6547) Odpowiedzi (12331) Średnia Ocen (4.8) Znajdź Nas Na
Pewnie myślicie, że zima to kiepski moment na post o depilacji. Jesteście w błędzie :) W tym poście wyjaśnię Wam dlaczego. Ale zacznijmy od początku. W ramach współpracy z marką Braun miałam okazję niedawno wziąć udział w rewelacyjnych warsztatach, których hasło brzmiało…”Depilacja to nowa czerń”. Lepszego motywu przewodniego na tym blogu nie mogłam sobie wymarzyć. Razem z dziesięcioma innymi blogerkami spędziłyśmy cały dzień w Studio Cukry. Na początku dermatolog – ekspertka marki Braun opowiadała nam o depilacji i cierpliwie odpowiadała na wszystkie pytania, które jej zadawałyśmy. Dzięki temu mogę Wam odpowiedzieć na Wasze wątpliwości dotyczące depilacji oraz ewentualnych podrażnień, wrastaniu włosków itp. Wszystko co musisz wiedzieć o depilacji 1. Najważniejsza jest regularność. Nie można łapać depilatora raz na dwa miesiące, a potem marudzić, że nie działa. Najlepiej depilować się co tydzień, a wtedy po kilku pierwszych tygodniach czas depilacji skróci się i będziecie mogły poświęcić temu zajęciu tylko 5 minut tygodniowo. I piszę to ze 100% przekonaniem, ponieważ sama stosuję ten system (okay, wcale nie byłam wcześniej taka mądra – robię tak od lat przez przypadek, po prostu zawsze wolałam depilować się częściej, a szybciej niż czekać z włosami cały miesiąc). Z doświadczenia wiem, że najsensowniej depilować się w poniedziałki lub wtorki wieczorem, bo ewentualnych podrażnień zdążymy się pozbyć przed weekendem :) 2. Kilka pierwszych tygodni może być nieco bardziej bolesnych. Jeżeli jednak zaczniecie robić to w styczniu i zastosujecie się do porady z punktu 1 to gwarantuję Wam, że kiedy nadejdzie wiosna i będzie można w końcu zrzucić rajstopy żadna z Was nie będzie nawet pamiętała o tym, że kiedyś ją coś bolało. W końcu niewydepilowane nogi przestaną nam przeszkadzać w modowych wyborach i bez problemu będzie mogły zakładać czarne, krótkie sukienki kiedy tylko będziemy chciały ;) 3. Depilator trzeba trzymać pod kątem 90 stopni – tylko w ten sposób skutecznie można wyrwać włoski. 4. Depilatory łapią również małe, krótkie włoski o długości 0,5 mm (dla porównania wosk łapie włoski o długości 2 mm czyli 4 razy dłuższe!). W przypadku depilatora nie musicie czekać miesiąca i zapuszczać włosów prawie jak na głowie żeby w końcu móc zacząć się ich pozbywać. Tydzień wystarczy. Oczywiście włosy nie rosną w równym tempie dlatego dopiero po kilku cotygodniowych depilacjach będziecie miały pewność, że wydepilowałyście wszystkie włoski. 5. Podrażnienia na początku przygody z depilacją zdarzają się częściej. Większość z nich niestety produkujemy my same. Jeżeli przed Wami pierwszy takie zabieg to lepiej zarezerwować sobie na niego wolny wieczór. Wcześniej możecie wziąć ciepłą kąpiel żeby zmiękczyć skórę (albo wybrać model depilatora, który umożliwia depilację pod wodą, dzięki czemu zmniejsza ból). Jeżeli depilujecie się jednak po kąpieli dobrym wyborem jest depilator z żelową rękawicą chłodząca, która wcześniej wkłada się do lodówki. Po depilacji najlepiej wskoczyć w wygodne dresy. Zapomnijcie o obcisłych rurkach jeżeli chcecie również zapomnieć o podrażnieniach. 6. A jeżeli już te podrażnienia się przytrafią to pamiętajcie o mojej ulubionej rzeczy czyli o nawilżaniu. Bardzo dobre są wszystkie kremy z mocznikiem, jak również zwykłe kremy po depilacji. Pomocna może okazać się również woda utleniona w żelu oraz odkażające środki w sprayu (do dostania w aptekach). Warto również pamiętać o regularnym peelingowaniu ciała. 7. Higiena jest najważniejsza. Depilator to nie gumka do włosów – nie można go pożyczać koleżance ani dzielić z mamą. Trzeba również pamiętać żeby po każdej depilacji wyczyścić urządzenie znajdującą się w zestawie szczoteczką. 8. Po kilku latach regularnej depilacji depilatorem włoski odrastają słabsze i jest ich coraz mniej. Mówię to z własnego doświadczenia :) Ode mnie to tyle, jeżeli macie jeszcze jakieś pytania to możecie śmiało zadawać je w komentarzach. Ja używam depilatora od wielu lat i (odpukać) nie mam większych problemów z wrastaniem, podrażnieniami itp. Regularność, peelingi oraz nawilżanie sprawdzają się u mnie idealnie jako wspomagacze tego zabiegu. Po części dotyczącej pielęgnacji swoją prezentację o…małej czarnej sukience (taaak <3) miała stylistka Ewelina Rydzyńska. Jak się domyślacie jak byłam w raju. Zwłaszcza, że Ewelina była również odpowiedzialna za nasze stylizacje do zdjęć i muszę przyznać, że sprawdziła się w tej roli świetnie. Zazwyczaj kiedy słyszę, że ma mnie ubrać stylista to dostaje drżączki, bo oczami wyobraźni widzę już te pudrowe bluzki i paski w talli, które ktoś próbuje mi wmusić. Nie tym razem! Cały zespół zadbał o to żebyśmy na pewno czuły się komfortowo w przygotowanych ubraniach i za każdym razem pytał czy na pewno dany strój do nas pasuje. Efekt był taki, że zgodziłam się na zestaw, w który pewnie sama bym się nie ubrała. Cóż, trzeba kiedyś szaleć ;) Na początku trochę dziwnie czułam się w kozakach do sukienki bez rajstop, ale w końcu się przyzwyczaiłam. Nie ukrywam, że nie obraziłabym się za podobny zestaw w mojej szafie. Eksperymenty są dobre! Z przerażaniem w oczach czekałam na swoją fryzurę, jak się okazało – zupełnie niepotrzebnie. Fryzjerka wyczarowała mi przepiękne loki, a potem jeszcze fajniejszego koka. Za mój makijaż odpowiadał Marcin Łabno. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję być przez niego umalowaną, bo zrobił to perfekcyjnie. A teraz możecie zobaczyć efekty :) Bardzo się cieszę z tej akcji oraz z całego dnia spędzonego ze świetnymi blogerkami i równie rewelacyjną ekipą odpowiadającą na nasz wygląd. Ale mam też coś dzięki czemu Wy będziecie mogli cieszyć się razem ze mną ;) KONKURS Razem z marką Braun mam dla Was 2 depilatory Silk Epil WEt&Dry, model 7681. jest to depilator bezprzewodowy, którego można używać pod wodą. Jednak warunkiem wzięcia udziału w konkursie będzie przesłanie recenzji i kilku zdjęć depilatora. Dlatego po prostu jeżeli macie ochotę na taką zabawę to dajcie znać w komentarzu, że chciałybyście przetestować ten depilator oraz napiszcie krótko dlaczego. Macie na to czas do 14 stycznia do godziny 23:59. Powodzenia! Wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z akceptacją regulaminu. Wyniki: Kaja Wojtynowska oraz Katarzyna Mierzwa proszonę są o przesłanie danych kontaktowych do wysyłki (wraz z numerem telefonu dla kuriera) na adres: kontakt@ Gratuluję!
892 views, 40 likes, 20 loves, 4 comments, 8 shares, Facebook Watch Videos from Pro Pedis dr Stodolna-Tukendorf: Mięsień trójgłowy łydki cześć 2 95% społeczeństw cywilizowanych boryka się z
Pewnie nieraz zastanawiałeś się, czemu zawodowi kolarze (pół-amatorzy startujący w zawodach zapewne też) golą sobie nogi. Czyżby chodziło o względy estetyczne? A może o opory powietrza podczas jazdy na rowerze? Na pewno jest w tym sporo prawdy – ale według mnie, główną przyczyną dla której kolarze w zawodowym peletonie szosowym mają gładkie łydki, jest urazowość tego sportu. Niestety codziennością w peletonie są mniejsze i większe kraksy, a także zwyczajne przeciążenie mięśni. Wyobraź sobie teraz, że lekarz musi nakleić Ci na nogę kilka większych plastrów, a po jakimś czasie trzeba go będzie zerwać. Auć, to musiałoby być bardzo, bardzo bolesne! I samo przyklejenie plastra też nie będzie takie barcexDrugim z powodów jest masaż. Każdy kolarz dbając o swoje nogi – regularnie korzysta z usług masażysty. Masaż ogolonej nogi jest zdecydowanie efektywniejszy, maść szybciej się wchłania, oraz nie drażni mieszków włosowych, co zwłaszcza przy maściach silnie rozgrzewających – mogłoby być bardzo samo dotyczy oczywiście jeżdżących w MTB. Tam urazy są również wpisane w ten sport, do tego dochodzi wszechobecne błoto, które oblepiając nogi na pewno nie jest przyjemne, gdy ma się zarośnięte do obejrzenia odcinka na YT, w którym zdradzam „tajemnicę” – jak kolarze sikają na wyścigu :) Zapraszam do subskrybowania mojego przypomniał mi również (dzięki!) o bardzo ważnej kwestii. O wiele łatwiej chłodzą się ogolone nogi, co jest bardzo ważne podczas jazdy na rowerze – przegrzanie mięśni nie jest tu nóg przez kolarzy daje również pewien komfort psychologiczny. Wie się, że zrobiło się wszystko, by być jak najszybszym. Gdy jest się w szczycie formy, a rower jest przygotowany idealnie – zaczyna zwracać się uwagę na szczegóły. Niektórzy kolarze golą sobie głowy (a przynajmniej ścinają włosy na krótko), golą całe ciało, usuwają wszystkie metki z ubrań – po prostu zwracają uwagę na każdy drobny detal – by móc na starcie powiedzieć sobie, że już więcej nie mogli zrobić. Drobnostki – ale podbudowują amatorzy powinni golić sobie nogi? Oczywiście… każdy robi to co uważa za słuszne :) Dla mnie nie jest to w ogóle potrzebne, ale jeżeli ktoś tak lubi – to czemu nie :) Może gdybym jeździł na BMX-ie, przemyślałbym tę sprawę (po odklejeniu pierwszego plastra z nogi).A co z goleniem innych części ciała?Mamy kwiecień, przejściową pogodę, ale niebawem przyjdzie lato i upały. Jak wiadomo, razem z wysoką temperaturą pojawia się pocenie. Jest to naturalna reakcja organizmu na ciepło. W ten sposób ciało reguluje swoją temperaturę i zapobiega przegrzaniu. Higiena osobista to w naszym kraju czasami temat tabu, można to poczuć zwłaszcza w porannym autobusie czy tramwaju – niektórzy nadal są na bakier z wodą i mydłem. Mycie się to jedna rzecz, ale ja to traktuję jako rzecz oczywistą. Drugą sprawą jest owłosienie. Kobiety od dawna golą nogi oraz pachy. Robią tak ze względów estetycznych, ale także właśnie dla higieny. Pot który gromadzi się pod pachami, staje się nie tylko przykro pachnący, ale także daje nieprzyjemne uczucie mężczyzn jest trochę inaczej, golenie nóg jest społecznie akceptowane jedynie u sportowców. O goleniu pod pachami czy w okolicach podbrzusza, też nikt przy piwie raczej nie rozmawia :) Ja dziś będę odnosił się głównie do pach oraz okolic intymnych, jako że w tych miejscach najczęściej pot się gromadzi. Oprócz nieprzyjemnego wrażenia, zbieranie się potu może prowadzić do otarć i podrażnienia skóry. Co zwłaszcza przy dalszych wyjazdach rowerowych, może się skończyć bardzo Lara CoresOd razu napiszę, że nie chodzi mi o golenie się do zera. Bardziej o skracanie owłosienia. Nie namawiam nikogo do wygalania sobie włosów, głównie z tego względu, że one potem zaczynają odrastać i nie jest to przyjemne uczucie, gdy pod pachą ma się tarkę :) Jestem za rozsądnym skracaniem najdłuższych włosów, tak by nie mieć tam dżungli. W tym celu, najlepiej użyć albo nożyczek, albo elektrycznego trymera. Może to być specjalny trymer do brody (mam, polecam każdemu kto nie chce się golić na twarzy do zera), może być trymer wbudowany w elektryczną golarkę, może być maszynka do włosów. Nie polecam za to tradycyjnych, ręcznych maszynek do golenia. Nie radzą sobie one z dłuższymi skróceniu owłosienia, zyskamy lepsze uczucie świeżości. Brzmi jak slogan reklamowy, ale tak po prostu jest. Wystarczy sobie wyobrazić, co by było gdybyśmy na twarzach mieli długie brody (pozdrawiam wszystkich długobrodych), a na to założyli jeszcze koszulkę czy bieliznę :) Twarz szybko by się golenia bród i wąsów nie będę Was namawiał. Ale to też są potencjalni łapacze potu. Oczywiście twarz jest o wiele bardziej owiewana wiatrem, dlatego szybciej się osusza. Ale jeśli jeszcze broda dodaje powagi, tak wąsy są w obecnych czasach już mało modne. Tak przynajmniej słyszałem, ja zawsze staram się mieć dwu-trzydniowy zarost. Ponoć poważniej wyglądam :)Czy w takim razie jestem za pielęgnacją pewnych miejsc? Jak najbardziej. Nie róbmy z tego wielkiej sprawy, to po prostu dbanie o siebie, o swoją wygodę i komfort. Do golenia nóg czy torsu niekoniecznie namawiam. Zwłaszcza jeśli ktoś ma bardzo bujne owłosienie. Ale lekkie skrócenie pod pachami i tam, no wiecie gdzie ;) jest jak najbardziej wskazane.
. 498 231 258 455 100 41 315 339